Podczas pewnej Wigilii wybrałam się na spacer. Było już ciemno na dworze. W ten mroźny wieczór ledwo mogłam ruszyć głową z nadmiaru szalika zawiniętego wokoło szyi. Rozgrzewały mnie jedynie myśli o ludziach, którzy zebrali się całymi rodzinami w swoich domach, by choć przez chwilę zapomnieć o złościach. By pobyć razem, uśmiechnąć się do siebie i rozgrzewać się ciepłymi słowami.
Symbolem łączącym wiele rodzin w tym czasie jest choinka. Czasami spotykam na swojej drodze różne choinki. Poniżej parę przykładów, spotkanych niekoniecznie w czasie zimowym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz